Leczenie skazy białkowej

nieleczona skaza białkowa
5/5 - (9 votes)

O skazie białkowej słyszało mnóstwo rodziców niemowląt, u których nastąpiła wysypka czy dolegliwości żołądkowe. Czym tak naprawdę jest to schorzenie? Na czym polega leczenie skazy białkowej?

Gdy organizm nie toleruje białka i źle reaguje na jego obecność w organizmie, wówczas mówimy o skazie białkowej. Większość specjalistów używa tu raczej określenia „alergia pokarmowa” i tak też należy ten rodzaj schorzenia rozumieć. Uczulenie w postaci skazy białkowej wiąże się z różnego rodzaju białkiem, również pochodzenia roślinnego, choć utarło się błędnie, że jedynym możliwym źródłem alergenu jest w tym przypadku krowie mleko.

Przyczyny skazy białkowej

Trudno określić, co jest przyczyną skazy białkowej. Przyjęło się, że prawdopodobnie odpowiadają za nią czynniki środowiskowe i genetyczne – niemal 70% alergików przekazuje swe uczulenie następnemu pokoleniu. Skaza białkowa może uaktywniać się również pod wpływem roztoczy, kurzy, pyłków roślinnych i zwierzęcej sierści.

Objawy skazy białkowej

skaza białkowa czego nie jeśćGdy organizm ma kontakt z białkiem, na które jest uczulony, wówczas sygnalizuje ten fakt wieloma objawami. Są to przede wszystkim dolegliwości trawienne (wymioty, nudności, ulewanie, kolki, bóle brzucha, krew i śluz w stolcu) oraz problemy dermatologiczne (krostki, rumień).

Nieleczona skaza białkowa doprowadza do znacznie poważniejszego stanu, zwanego atopowym zapaleniem skóry (swędzenie, pękanie, łuszczenie, przesuszenie, zaczerwienienie). Mogą występować również dodatkowe choroby i infekcje (m.in. częsty kaszel i katar). U małych dzieci zauważane bywa też słabe przybieranie na wadze.

Leczenie skazy białkowej

Gdy lekarz zdiagnozuje na podstawie oględzin i wywiadu, że jest to skaza białkowa leczenie opiera się przede wszystkim na diecie eliminacyjnej. Polega ona na wyłączaniu wszystkich źródeł alergenów z jadłospisu. Jeśli dolegliwość dotyczy dzieci karmionych mlekiem modyfikowanym, sprawa jest najmniej skomplikowana, ponieważ wówczas wystarczy jedynie zastosowanie hydrolizatu białkowego, czyli specjalnego rodzaju środka spożywczego, który rozbija białko, przez co organizm niemowlęcia nie ma problemu z jego strawieniem.

Gorzej jest w przypadku dorosłych, dzieci karmionych piersią i nieco starszych, które nie odżywiają się już samym mlekiem. Wówczas konieczna jest bardzo restrykcyjna dieta (w przypadku niemowląt pijących mleko z piersi niezbędna jest dieta u matki).

Skaza białkowa – leczenie dietą

Jakie zatem produkty należy całkowicie wyeliminować? Przede wszystkim każdy rodzaj mleka (krowie, owcze, kozie) i wszelkie przetwory (jogurty, śmietanę, kefir itp.), a ponadto również ser biały, ser żółty, masło, majonez, jajka, mięso wieprzowe, wołowe i cielęce, ryby, owoce morza, truskawki, wszystkie cytrusy, orzechy, czekoladę, kakao, soję, zboża.

Bez obaw można natomiast spożywać makaron, ryż, różne rodzaje kasz, ziemniaki, drób, mięso królicze, warzywa, owoce z wyjątkiem truskawek i cytrusów. Bardzo ważne jest przestrzeganie tych zasad i uważne sprawdzanie składów produktów.

Leczenie skazy białkowej, poza prawidłowym sposobem odżywiania, polega również na stosowaniu odpowiedniej pielęgnacji skórnej. Atopowe zapalenie skóry może być bardzo nieprzyjemne i uciążliwe, dlatego zalecane są tu kosmetyki z emolientami, dającymi warstwę ochronną, która dodatkowo nawilża i natłuszcza bolesne i przesuszone miejsca. Jeśli to nie wystarczy, lekarz przepisuje zwykle maść sterydową. W przypadku niemowląt, u których nasilone są kolki, specjaliści zalecają środki pomocne na tę dolegliwość.

Ważne, by problem jak najszybciej skonsultować z lekarzem. Leczenie skazy białkowej na własną rękę jest niedopuszczalne.

2 komentarzy

  1. Leczenie skazy białkowej to tak naprawdę eliminacja pokarmów, które ją wywołują. Dużo gorzej jest jak się nic nie zrobi, to wtedy skaza białkowa się pogłębia i zaczyna się naprawdę kłopot. Bo jeszcze sama wysypka to niewiele, gorzej gdy zaczynają się kłopoty układu pokarmowego.

  2. Zawsze trzeba spróbować wdrożyć leczenie skazy białkowej, nawet jak się wie, że niewiele to zmieni. Bo nawet delikatne ulżenie dziecku w bólu jest tego warte.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.