Dieta przy skazie białkowej

Skaza białkowa jest uważana za chorobę wieku niemowlęcego. To właśnie u niemowląt diagnozuje się większość zachorowań, które jednocześnie bez stosowania wyspecjalizowanych leków będą mijać zanim dziecko ukończy 2 lata. Nadal nie do końca wiadomo, co jest bezpośrednim powodem, że dziecko choruje na skazę białkową. Jak leczyć skazę białkową i jaką dietę przy niej stosować?

Skaza białkowa – dieta matki karmiącej

Jak powinna być leczona skaza białkowa? Co jeść przy tej chorobie? – takie pytania bardzo często towarzyszą rodzicom niemowląt, u których objawy chorobowe są bardzo uciążliwe. Co prawda większość objawów skazy białkowej dotyczy zmian na skórze, jednak część z nich wiąże się bezpośrednio z problemami ze strony układu pokarmowego.

Typowymi dla skazy białkowej objawami są zmiany na skórze. U dzieci pojawia się wysypka na twarzy, zaś skóra na buzi jest mocno zaczerwieniona i błyszcząca. Bardzo często swędzące zmiany pojawiają się na skórze – głównie na dłoniach, stopach i tułowiu, które u niektórych dzieci przybierają postać zbliżoną do atopowego zapalenia skóry.

Natomiast dziecko ze skazą białkową może także cierpieć na kolki, ból brzucha i wzdęcia, czasem do tych objawów dochodzą wymioty lub silne biegunki. Takie dziecko ma również problem z przybieraniem na wadze, mimo stosowania przez rodziców odpowiedniej diety. Nie ma jednak konkretnych leków na skazę białkową, a leczenie obejmuje leczenie objawowe. Jednak ważnym elementem procesu leczenia jest stosowanie odpowiedniej diety.

Skaza białkowa – dieta

Skaza białkowa bywa łączona ze spożywaniem przez dziecko produktów nabiałowych, w których znajduje się białko zwierzęce. Większość niemowląt jest karmiona piersią, dlatego tak duży nacisk kładzie się na odpowiednią dietę, jakiej powinny przestrzegać karmiące matki. Niemowlęta powinny być karmione piersią co najmniej do 6 miesiąca życia.

Kolejnym etapem minimalizowania objawów skazy białkowej staje się dieta eliminacyjna, w której nie ma w ogóle produktów z białkiem zwierzęcym. Taką dietę należy jednak utrzymywać przez co najmniej 6 miesięcy i dopiero po tym czasie wolno dodawać do jadłospisu kolejne produkty w określonych odstępach czasu.

Silna reakcja alergiczna może jednak oznaczać, że dziecko cierpi na alergię na dany produkt. Taka alergia pokarmowa może się również utrzymywać, gdy dziecko wyrośnie ze skazy białkowej. Mamy karmiące w swojej diecie powinny również unikać innych produktów, które są silnymi alergenami i które mogą także uczulać. Dotyczy to w szczególności jaj, ryb, czekolady i wyrobów zawierających kakao czy orzechów. Wynika to z faktu, że dzieci z alergią na roztocza kurzu czy na pyłki roślin należą do grupy ryzyka, zwiększającego prawdopodobieństwo zachorowania na skazę białkową. Podobnie działają produkty zaliczane do najpowszechniejszych alergenów.

Dieta eliminacyjna przy skazie białkowej

Bardzo często lekarze we wczesnym stadium skazy białkowej zalecają matkom karmiącym stosowanie diety bezmlecznej, bowiem to białko z mleka krowiego i z jego przetworów nabiałowych uznawane jest za jeden z powodów występowania skazy białkowej. W tym przypadku eliminuje się wszystkie rodzaje nabiału, jednak dozwolone są kasze, pieczywo, owoce i warzywa czy żółtka jaj.

Karmiące mamy mogą również sięgać po wodę mineralną, najlepiej niegazowaną, czy soki. Niestety, stosowanie diety bezmlecznej może oznaczać konieczność stosowania suplementów ze względu na ograniczoną ilość witaminy D, jaką wraz z produktami podaje się osobom na diecie bezmlecznej. Suplementacja jest wskazana także wtedy, gdy w diecie pojawiają się co prawda produkty zawierające witaminę D, jednak pozyskanie jej z tych produktów jest bardzo trudne.